Co jakiś czas wspólnie zasiadamy do oglądania filmów familijnych lub rysunkowych. Oczywiście, staramy się aby były odpowiednie do wieku dziewczynek. Po obiedzie usiedliśmy wygodnie i wypożyczyliśmy sobie film Disneya. VOD to jednak dobra rzecz 🙂
Nie dysponujemy telewizorem 3D więc tradycyjnie zachwycaliśmy się dwuwymiarowością. Może i dobrze. Ani ja, ani dziewczyny nie przepadają za 3D. Mózg, jak wiadomo, nie jest przyzwyczajony do takiego obrazu; …a już na pewno mózg dziecka 4 i 9 letniego. Oczywiście są dzieci, które akceptują taki obraz. Nam to niekoniecznie pasuje.
Wracając do sedna sprawy… dla 4-letniej Majki nie była to taka frajda jak dla 9-letniej Natalki, która obejrzała film z ogromną ciekawością. Ale Natka w końcu uwielbia wróżki bardziej niż Jej siostra. Ja również miałem wątpliwości, czy dla mnie – faceta – film o wróżkach to jest to, co koniecznie chcę zobaczyć. No! Czego nie robi się dla dzieci. Na wszelki wypadek wziąłem w rękę telefon komórkowy, by móc sobie w coś pograć. Jak sie okazało, film wciągnął mnie i z równie ogromnym zainteresowaniem śledziłem akcję. Niektórzy pewnie powiedzą: „facet ogląda bajki dla dziewczyn”. I co? Jak fajne to czemu nie. Poza tym wspólne oglądanie filmów, bajek z dzieckiem jest ważne.
Skąd się wziął Dzwoneczek? Pamiętacie Piotrusia Pana? Dzwoneczek wtedy był (czy była?) ważną drugoplanową postacią. Dzwoneczek był na tyle ważny, że stał się nieoficjalną maskotką wytwórni Disneya.
„Dzwoneczek i sekret magicznych skrzydeł” jest kolejnym filmem przygodowym z disnejowskiej serii o wróżkach, po „Dzwoneczku” (2008), „Dzwoneczku i zaginionym skarbie” (2009) oraz „Dzwoneczku i uczynnych wróżkach” (2010). Niewątpliwie, ta część spodobała mi się najbardziej. Może dlatego, że jest najnowsza, że tamtych niekoniecznie pamiętam, a może dlatego, że zdziecinniałem 🙂 …co jest nietrudne w średnim wieku z dwiema przedszkolno-szkolnymi córkami 😀
Polecam obejrzeć z dziećmi magiczną podróż Dzwoneczka i jej przyjaciół do zakazanego, pełnego tajemnic Zimowego Lasu, gdzie ciekawość przygód prowadzi wróżkę do niezwykłego odkrycia. Odkrycia, które zmieni nie tylko jej życie ale zjednoczy w Przystani Elfów wróżki ciepłych i zimnych pór roku.
Odpowiednia długość filmu (76 min) nie przyprawi dzieci o zdrętwienie nóg i pupy, a dobra fabuła i świetny dubbing podbijają ocenę filmu. Jeśli miałbym wystawiać ocenę – to jak dla mnie 9/10. Film miał premierę w Polsce 7 września 2012 r. Jak zwykle kawałek czasu od premiery światowej (16 sierpnia 2012r).
temat przeniesiony z zamykanego (nierozwijanego) bloga