Tak, tak… makaronów ciąg dalszy. Chyba pasuje mi takie jedzenie. Nie to, że nie tknę czegoś z grilla – ale to makarony, sałatki i lżejsze jedzenie wyszło na prowadzenie. I zapewne długo, długo tak pozostanie.
Zabieram Was zatem na wiosenną podróż z motylkami, kurkami i piersią w tle. Będzie smacznie, łatwo i bardzo przyjemnie 😉
Potrzebujemy:
- 400 g kurek
- 1 podwójną pierś kurczaka
- 500 g makaronu – farfalle
- 500ml śmietanki 30% lub 36%
- sól, pieprz
- 1 cebula
- garść świeżej bazylii,
- garść świeżej natki pietruszki
- pomidorki koktajlowe lub czereśniowe do ozdoby
- masło
- oliwę
- starty parmezan
No dobra… wystarczy tych składników. Zabieramy się za oczyszczenie grzybów, umycie i przekrojenie większych na dwie lub trzy części. Cebulę obieramy i kroimy w pół-talarki. Rozgrzewamy 3-4 łyżki oliwy i wrzucamy cebulę. Zeszkliła się? więc dokładamy 4 łyżki masła. Wrzucamy kurki i podsmażamy. Przerzucamy całość do garnka i dusimy, dusimy, dusimy. Wlewamy 250 ml śmietanki. Doprawiamy solą i grubo mielonym pieprzem. Do naszych kurek dorzucamy dużą garść posiekanej natki pietruszki. Ach – jakiego teraz nabierze aromatu 🙂
Czas na drugą opcję. Pierś kurczaka kroimy w niedużą kostkę i wrzucamy na gorącą oliwę. Obsmażamy na złocisto doprawiając solą i grubo mielonym pieprzem. Przerzucamy do drugiego garnka. Wlewamy 250 ml śmietanki i dusimy, dusimy. Pewnie trzeba będzie jeszcze doprawić do smaku. Śmiało 🙂 Dorzucamy dużą garść posiekanej świeżej bazylii.
Do jednego i drugiego garnka dorzucamy odrobinę startego parmezanu. No! Może większą odrobinę 🙂 Podduszamy jeszcze chwilę do czasu aż kurki nam zmiękną a pierś kurczaka będzie wystarczająco smakowita 🙂
Farfalle gotujemy jak zwykle al dente. Jakże by inaczej!
No i już. Wykładamy na talerze, ozdabiamy bazylią, pietruszką, pomidorkami. Obsypujemy parmezanem… Podajemy w dowolnej konfiguracji. Natalia wybrała opcję z kurczakiem, Asia wybrała opcję z kurkami i kieliszkiem wina. Ja natomiast miałem miks kurek i kurczaka. Po prostu odlotowo!
SMACZNEGO!