„Nati, będziemy robić gołąbki… może być?” Nie mogło być. Przecież Nati nie lubi mięsa zawiniętego w liście kapusty. Pewnie w żadne liście!
Korzystając z okazji posiadania 2/3 główki białej kapusty, zorganizowałem mielone mięso wołowe i mielone mięso z karkówki.
Zatem poszatkowałem kolejną część białej kapusty (czyli 1/3 główki). Wrzuciłem do garnka razem z dwoma włoskimi listkami laurowymi, pięcioma ziarenkami ziela angielskiego. Kto woli – może być „zioło” ;). Doprawiłem solą i pieprzem. Podsmażyłem na odrobinie oleju dwie cebule pokrojone w piórka i także dorzuciłem do garnka z kapustą.
Podlałem wodą i dusiłem około 30 minut.
Dwa rodzaje mięsa mielonego wymieszałem. Doprawiłem solą oraz pieprzem i uformowałem nieduże kulki… może trochę na kształt kotletów mielonych 🙂 Dorzuciłem je do „uduszonej” kapusty i trzymałem na ogniu jeszcze ze 20 minut.
A teraz lista tego co potrzeba:
- 1/3 główki białej kapusty
- 500g mięsa mielonego (dwa rodzaje po 250g)
- dwie cebule
- kilka ziarenek ziela angielskiego
- dwa liście laurowe
- olej
- sól, pieprz
najlepsze z ziemniakami! Smacznego.