Oto kolejny fragment mojej rozmowy z Majką na dzień przed moim jednodniowym wyjazdem do Łodzi…
– Maja, pora się myć i iść spać.
– Nie chcę!
– Idź już, jest późno. Ja też muszę się położyć, bo rano jadę do Łodzi.
Z pięknym uśmiechem i rewelacyjnym tonem w głosie stwierdziła:
– Też chcę.
– Nie możesz. Kaszlesz. Musisz zostać w domu.
– Ale ja chcę.
– Pojedziemy następnym razem… jak wyzdrowiejesz.
Po dłuższej chwili ciszy usłyszałem odpowiedź przepełnioną żalem:
– Ale ja też chcę zobaczyć statek.