Pan Damian nadchodzi!

Rozegraliśmy wreszcie tę chorą grę. Fajna! Miło się grało, i miało się ochotę na jeszcze. Zdecydowanie ciekawsza do podobnego tytułu „Zakazanej Wyspy„. Lepszy klimat i lepsza rozgrywka.

Poniżej okładka przygotowana przez szwagra… no… fajna. Jako Pan Damian wczułem się w akcję ratowania ziemi przed zagładą. Właściwie przed rozprzestrzenianiem się czterech typów wirusów.

Gra dla czterech osób pozwala wylosować jedną z 7 postaci. Każda z nich ma pewne umiejętności mogące pomóc w zatrzymaniu zarazy, w wynalezieniu lekarstwa, w możliwości szybszego transportowania się lub pozostałych graczy. Rozgrywka nie jest łatwa. Co chwila może nasilić się choroba i rozprzestrzenić na sąsiednie miasta. A te, jeśli już osiągnęły górną granicę zachorowań, zarażają kolejne, sąsiednie miasta. Wzrasta więc globalny poziom możliwych infekcji. Gracze mają za zadanie wynaleźć lekarstwa na panujące wirusy. A to można zrobić tylko w stacjach badawczych. I co tu zrobić? leczyć chorych w miastach? Czy może udać się do najbliższego (niekoniecznie blisko) centrum badawczego?

Gra dla 2 osób, nawet przy opcji najłatwiejszej, wydaje się walką z wiatrakami. Duża szansa na sprostanie wyzwaniu pojawia się od 3 graczy. W końcu to gra kooperacyjna – więc we dwójkę dużo zdziałać się nie da.

Dziś (11.01.2014) rozegraliśmy jednak partyjkę we dwóch. Było niełatwo poradzić sobie z opanowaniem chorób. Do ostatniej chwili wygrana stała pod wielkim znakiem zapytania. Ale już wiem, że przy sprzyjającym układzie kart i właściwych posunięciach – da się wygrać i wynaleźć lekarstwa na wszystkie (cztery) choroby.

Nowe wydanie Pandemii posiada dwie dodatkowe postaci oraz odświeżoną szatę graficzną. Niestety niepozbawioną błędu literowego: zamiast miasta TEHERAN, plansza wskazuje TEHRAN. Na kartach jest na szczęście porządek. Samo pudełko i plansza są wykonane solidnie i estetycznie. Generalnie – duży plus.

Zawartość pudełka:

Plansza z zaznaczonymi miastami,
7 kart postaci i odpowiadające im pionki,
6 stacji badawczych,
4 drewniane znaczniki lekarstw,
1 znacznik poziomu zachorowań,
1 znacznik rozprzestrzeniania się chorób,
96 znaczników chorób,
48 kart infekcji,
59 kart gry,
4 karty pomocnicze,
instrukcja.

Można by przyczepić się do losowości tej gry. Ale ustaliliśmy w gronie graczy, że tak naprawdę zachorowania, nowe ogniska chorób także niewiele mają wspólnego z przewidywalnością i sensownym działaniem. To zadaniem graczy jest tak wykombinować, by zmierzyć się sensownie z tą naturalną losowością.

Grę uważam za interesującą i wciągającą. Przy okazji posiadającą dość proste zasady.

Wydawca: Lacerta

Grę zobacz w rebel.pl