Będąc rok temu na wakacjach w Toskanii stwierdziłem, że to włoskie jedzenie to jest to, co bardzo mi odpowiada. Dieta zatem uległa zmianie. Doszła odrobina ćwiczeń i nauka języka. Może wreszcie jakiś pozostanie w głowie. Nauczycielka wyjątkowa jest i ma cierpliwość – więc może dam radę 😀
Ale do rzeczy. Podczas jednej z naszych lekcji wpadł temat jedzenia. Jak temat jedzenia to makarony, pasta. Jak pasta to spaghetti alla carbonara. Tak mi się zachciało, że musiałem ją zrobić. Zajrzałem więc do Domu z kamienia i „ukradłem” przepis. Wierząc, że Kasia nie obrazi się na mnie za bardzo, przepis wrzucam u siebie. Nie będę się rozpisywał o tym, że spaghetti alla carbonara należy do najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych dań Rzymu. O tym wszystkim i wielu innych ciekawych rzeczach i miejscach możecie przeczytać u Kasi.
Oto czego będziemy potrzebowali do przyrządzenia tego dania:
- 500g spaghetti durum (bezjajecznego)
- ok. 200g boczku wędzonego
- 4-5 zółtek
- Pecorino
- sól, pieprz, oliwa
- opcjonalnie 1 cebula
Opcjonalną cebulę kroimy w kostkę i smażymy na bardzo małej ilości oliwy. Jeśli nie chcemy cebuli – zaczynamy od boczku 🙂 Pokrojony boczek dorzucamy do smażącej się cebuli. Do wrzącej i dobrze osolonej wody wrzucamy spaghetti i gotujemy al dente.
W tzw. między czasie roztrzepujemy żółtka ze startym pecorino, solą i świeżo mielonym pieprzem. Dodajemy jeszcze odrobinę wody i staramy się uzyskać jak najbardziej kremową konsystencję.
Ugotowany makaron delikatnie odcedzamy i przekładamy do naszego usmażonego boczku. Całość delikatnie mieszając, zalewamy kremowym sosem. Oczywiście należy uważać by nie ściąć jajek i z naszego dania nie zrobić zwykłej jajecznicy. Po wyłożeniu na talerz posypujemy jeszcze odrobiną owczego sera i grubo mielonym pieprzem. Niebo w gębie.