„…a kiedy dzień nadchodzi, dzień nadchodzi… idziemy na jagody, na jagody”. A tych jak się okazało, w pobliskim lesie nie było wcale mało. Pomimo pojawiającego się co i rusz kapuśniaczku z nieba, całą gromadą ruszyliśmy na zbiory. Oprócz zapowiedzianych przez Norberta pysznych szafranowych słodkości, w planach mieliśmy jagodzianki. Naprawdę nie pamiętam jak dawno widziałem taką […]
Read more