Koniec pracowitego i wyczerpującego dnia może okazać się wręcz uderzający. Zaczyna wówczas brakować tchu – i to nie z powodu koronowirusa czy jakiegoś innego badziewia. Wszyscy biegają i krzyczą by wyjrzeć przez okno. Zrywam się wtedy sprzed komputera, łapię aparat i biegając między jednym oknem a drugim zmieniam obiektyw. Wystawiam łeb ma zewnątrz i… uważając […]
Read more