Niebiańsko nad głową

Koniec pracowitego i wyczerpującego dnia może okazać się wręcz uderzający. Zaczyna wówczas brakować tchu – i to nie z powodu koronowirusa czy jakiegoś innego badziewia. Wszyscy biegają i krzyczą by wyjrzeć przez okno. Zrywam się wtedy sprzed komputera, łapię aparat i biegając między jednym oknem a drugim zmieniam obiektyw. Wystawiam łeb ma zewnątrz i… uważając […]

Read more
Toskania 2016 – cz.9 Stralunata

Zbieramy się do wyjścia… Już czas! krzyczę do Natalii i Ady. Dziewczyny przygotowywały się już od dłuższego czasu więc czekać i powtarzać nie trzeba było. Latarki zapakowane, bluzy również znalazły się w plecakach. Ja biorę aparat fotograficzny – bo niby po co mi aparat ortodontyczny Majki 😉 – i jedziemy do Popolano. Tam, przed kościołem wypełniamy deklaracje […]

Read more