Jakby było mało kamyków, które generują moje nerki średnio dwa razy w roku, to teraz przyszedł czas na kamienie w woreczku żółciowym. No, ból podczas ataku był zupełnie inny, i kompletnie mi nieznany. Diagnoza – ciachamy woreczek. Brrr….
Read more
Luźno z życia…
Jakby było mało kamyków, które generują moje nerki średnio dwa razy w roku, to teraz przyszedł czas na kamienie w woreczku żółciowym. No, ból podczas ataku był zupełnie inny, i kompletnie mi nieznany. Diagnoza – ciachamy woreczek. Brrr….
Read more