Wczorajszej nocy spać nie mogłem. Tak …od 4:00. Skąd się wział sen o Stefci Marudzie, nie wiem. Do 4:00 – sen, po 4:00 – przyszedł czas na rozmyślanie nad wierszykiem. Zgodnie z tym co i jak się przyśniło. Tylko części rymów musiałem szukać na świeżo i złożyć to w całość. Udręka… to nocne myślenie o […]
Read more