Ciepły dzień więc zachciało nam się odwiedzić Kazimierza. Niestety nawigacja chyba nie była jedną z jego przyjaciół i postanowiła poprowadzić nas trochę okrężną drogą. Nie wiem czemu!
Niestety po reinstalacji komputera część zdjęć wyparowała. A z takiej chmury nie potrafię ich odzyskać.
Tak czy inaczej – wrzucam te co ocalały. Trzeba będzie wizytę powtórzyć by nadrobić to co zniknęło.
















