Ciągle coś. A to praca, a to szkoła, a to remont, a to… Nawet wszystkich zdjęć jeszcze nie ogarnąłem. Ale ile można czekać. Wrzucam zatem kilka zdjęć z paru pierwszych dni naszych tegorocznych wakacji.
Jak zwykle, nocleg w austriackim hotelu Alpinum. Ale nie jak zwykle, gromada podróżników powiększyła się o moją chrześnicę 🙂
Plan był taki by w miarę sprawnie dotrzeć do hotelu. A obdarowany zeszłorocznym mandatem z Włoch uważniej dotrzeć na miejsce, bez generowania kolejnych kosztów. Tak się oczywiście nie stało 😉
Tak czy inaczej podróż przebiegła doskonale, i dopiero na miejscu dopadło zmęczenie po niezwykle pracowitym tygodniu poprzedzającym nasz wyjazd. Jednak był to efekt przejściowy, szybko skorygowany i dostosowany do włoskich realiów oraz niezwykle licznej wakacyjnej grupy wyśmienicie dogadujących się dzieci i dorosłych…










