tak, tak… 27.12.2014 po raz kolejny wróciliśmy na Farmę Iluzji. Tym razem jednak przybrała odrobinę odmienny wygląd. Zimowy pejzaż parku rozrywki był odmienny od dotychczas nam znanego. Zimno, biało i … luźno. Z pozytywnym nastawieniem na udany dzień odwiedziliśmy św. Mikołaja w jego ciepłym domku.
O tej porze roku wielu atrakcji nie można się spodziewać. Chociaż przygotowując Farmę Iluzji na okres zimowy i zmieniając ją w Farmę św. Mikołaja oczekiwaliśmy czegoś więcej niż tylko spotkania z nim, obejrzenia dość statycznej fabryki zabawek i poruszania się po terenie tylko w niedużym stopniu zimowo udekorowanym. Trochę się zawiodłem. Wiem, że te poświąteczne pustki nie są czymś nadzwyczajnym ale pozostawiając park otwartym tego dnia uważam, że należało zadbać o coś więcej. Pałacu królowej śniegu nie było. Może stopniał? Na szczęście moje marudzenie nie przeniosło się na dzieci… i rozpoczęły bitwę na śnieżki. Skorzystaliśmy ze świeżego powietrza, wspólnie spędziliśmy czas – a to się liczy!
Godzina wystarczyła nam na zabawę. Postanowiliśmy więc udać się do odmienionej na czas zimowy Szkoły magii i czarodziejstwa w Jabłonowcu. Tym razem przeraźliwa czarownica zamieniła się w piękną zimową wróżkę i oprowadziła nas po Dworze świątecznych wróżek. Mogliśmy przypomnieć sobie postaci z bajek związanych ze świętami, porozmawiać o tradycjach świątecznych oraz pokolorować i udekorować swoje choineczki. Oto przyjemne uzupełnienie Farmy Iluzji.